Biedni ludzie mają tendencję do wierzenia w to, że pieniądze są czymś złym. Stąd między innymi wywodzi się słynne powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Przez dużą część swojego życia dzieci i młodzież z klasy niższej i średniej uczą się, że chciwość i skąpstwo to bardzo złe cechy, rodzinie zawsze należy pożyczać pieniędzy, a bogatych dobrze jest okradać, bo w ogóle tego nie odczują, a w domu się przyda.
W ten sposób dalej mogą antagonizować grupę innych
Postrzeganie pieniądza jako coś złego pozwala osobom biedniejszym utrzymać podział na my i oni, a do tego zapewniać samych siebie, że ci inni są tą gorszą grupą. Wiara w to, że pieniądze sprowadza zniszczenie albo w innych negatywny sposób oddziałuje na osobę je posiadającą, daje poczucie, że oni naprawdę są gorsi i nie warto się z nimi zaprzyjaźniać albo wchodzić w inne bliskie relacje. Obrazem tego jest wyśmiewanie bogatych klientów przez mniej zamożnych pracowników większych firm albo uczenie dzieci, że nie powinny iść na studia i mieszać się z niebezpiecznym i zniszczonym przez nadmiar gotówki społeczeństwem.
Takie myślenie pozwala im nie wprowadzać żadnych zmian
Myślenie o pieniądzach jak o czymś złym, czego generalnie lepiej unikać w nadmiarze pozwala mocniej przywiązać się do swojej grupy i zniechęcać się skutecznie do wprowadzania w swoim życiu zmiany. Większość ludzi najpierw określa swoje potrzeby i sposób ich relacji, a potem nadaje im sens, w tym wypadku więc na początku pojawia się niechęć do zmian, często dyktowana strachem, a potem dopiero pojawia się wytłumaczenie do utrzymania obecnego stanu. To, że pieniądze są złe, niszczą człowieka albo doprowadzają do rozpadu rodzin, jest całkiem poważnym powodem, dla którego lepiej nie gromadzić ich za dużo.
Brak pieniędzy czyni ich lepszymi ludźmi
Skoro pieniądza przynoszą zło i zniszczenie, to nieposiadanie ich musi cechować ludzi dobrych i porządnych moralnie. Choć jest to wnioskowanie odwrotne, to sprawdza się bardzo dobrze w tym przypadku. W tym wypadku przekonanie o szkodliwości pieniędzy nie tylko służy utrzymaniu obecnego stanu, ale także napędzają ponownie to przekonanie. Większość ludzi uważa się za dobrych, a przynajmniej działających moralnie. Brak pieniędzy przy powyższym założeniu utrzymuje daną osobę w tym przekonaniu. A jednocześnie przekonanie o byciu dobrym człowiekiem każe sądzić, że inni są źli, najlepiej przez pieniądze.